Nie jesteś wystarczająco dobra. Czy to jest myśl, która pojawia się często w Twojej głowie? Ja nieraz jestem swoim najgorszym krytykiem. Patrzę na swoje życie i na to jak różni się od mojego planu na nie. Jak często popełniam błędy, czy to ma sens gdzie jestem dzisiaj, dlaczego przez tak długi czas nie umiałam napisać nic na swoim blogu?
Wiele tych sytuacji sprowokowanych było przez, nazwijmy to, mój błąd. Mój błąd, moją nieidealność, moją winę, przez mój grzech. Jest prawie wpół do drugiej a ja nie śpię bo przez cały dzień nie mogłam się zabrać za pisanie pracy. Ale w moim życiu, jest jeszcze Ktoś, kto naprawia ma nieporównywalny do niczego innego talent odwracania złych sytuacji, "kochającym Boga, to jest tym, którzy są powołani zgodnie z Jego planem, wszystko służy ku dobremu" /Rzymian 8:28/.
Zdaża mi się, że nowopoznani ludzie często dziwią się, że jestem chrześcijanką. Gdy ostanio o tym myślałam, to zmartwiło mnie to trochę, że nie jestem dość dobra, by wyróżnić się z tłumu. Mam przecież być światłością dla świata, a ja ciągle się potykam, dużo narzekam, jestem zbyt pasywna. Chciałabym tyle zrobić, a tak mało moich planów dochodzi do skutku.
Ja nie jestem idealna. Ja popełniam błędy. Czy Ty też tak o sobie myślisz? Czy Ty też widzisz swoje braki? Nie wiem co dzisiaj dzieje się w Twoim życiu, ale wiem, że na pewno nie jest Ci obcy smak porażki. Wiem, że na pewno wiesz co to znaczy się na kimś zawieść. Przeżyłeś w życiu smutek. Ktoś złamał Ci kiedyś serce. I są spore szanse, że znasz Justina Biebera.
W moim życiu, które z pozoru wydaje się jednym wielkim chaosem jest Ktoś kto nad tym wszystkim panuje. I to nie ja jestem tą osobą. I pewnie zastanawiasz się o co chodzi z tym Jusinem Bieberem w poprzednim akapicie. Pozwól, że wyjaśnię.
Dla mnie życie celebrytów jest dość obce. Nie czytam tabloidów ani pudelka. Ale znam postać Justina Biebera. I czy tego chce czy nie wiem, że wplątany był w kilka skandali. Dzisiaj by nie pisać pracy na uczelnie dałam się wciągnąć internetu i zanim się obejrzałam wylądowałam na instagramie JB. I gdy tak scrolluje przez jego zdjęcia natrafiłam na słowa:
"Zatrzymajcie się, i we Mnie uznajcie Boga"
Sporo osób w komentarzach zaczęło wyzywać Justina od heretyków i egoistów. Tak wielu osobom czytającym ten wpis był on na tyle obcy, że nie wiedzieli, że to nie słowa Biebera, lecz cytat z Księgii Psalmów.
Sporo osób w komentarzach zaczęło wyzywać Justina od heretyków i egoistów. Tak wielu osobom czytającym ten wpis był on na tyle obcy, że nie wiedzieli, że to nie słowa Biebera, lecz cytat z Księgii Psalmów.
Jak wspaniale działa Bóg, że nawet w miejscu, gdzie spodziewamy się zobaczyć tylko Jego przeciwieństwo, możemy zobaczyć cud, coś czego nie powinno tam być, coś wbrew logice, wbrew temu co wydaje się naturalną koleją rzeczy. Dla Niego nic nie jest przeszkodą, nic nie jest od Niego silniejsze.
I ten wspaniały Bóg jest dzisiaj zainteresowany Tobą. On chce byś Ty był częścią Jego planu. Bo dla Boga nic nie jest przypadkiem, On zaplanował Ciebie i Twoje życie zanim stworzył świat. On chce byś dzisiaj przyszedł do Niego i poznał Go lepiej. Chce, żebyś zrobił to już dzisiaj. On chce Ciebie takiego jakim jesteś teraz. Nie chce pięknej, idealnej wersji Ciebie.
Czasami ja jestem Justinem Bieberem. Czasami po mnie ludzie nie spodziewają się dostrzec chrześcijanina i dlatego otwierają się, dlatego zbliżają się do mnie i mogę opowiedzieć im o Moim Najlepszym Przyjacielu. Gdybym była kimś innym, nigdy bym nie miałabym okazji podzielić się z nimi moją historią, pokazać im jak wiele znaczą dla mojego Taty.
Życie z Bogiem, nie jest nudne. Nie jest smutne. Nie jest ciężkie. Bo Bóg zawsze ma rozwiązanie, na problem, który przynosi życie. Jeszcze zanim ten problem się pojawi, to Bóg już wie jak wykorzystać tą sytuację by pokazać Ci coś wspaniałego, jeśli tylko Go o to poprosisz. Jeśli Mu zaufasz On zaskoczy Cię tym co dla Ciebie przygotował.
To dotyczy spraw trudnych i błahych. Tak jak dzisiaj, po całym dniu zmęczenia o pierwszej nad ranem Bóg przemówił do mnie. Ja jestem Bogiem. Zatrzymaj się. Nie martw się o to czy zdążysz napisać swoją pracę, czy dostaniesz dobrą pracę, czy wysyłasz CV do odpowiednich miejsc. Dzisiaj cały dzień starałaś się coś napisać, bez skutku, a gdy ja dałem Ci chwilę skupienia napisałaś połowę pracy. Gdy nie spodziewałaś się mnie, Ja do ciebie przemówiłem, bo Ja mam plan, w którym nie ma rzeczy bez znaczenia. Nic nie dzieje się przez przypadek.
Bóg ma też plan dla Ciebie. Zaproś Go do swojego życia a nigdy nie przestanie Cię zaskakiwać to jak bardzo jest prawdziwy i jak bardzo Cię kocha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz