środa, 3 lipca 2013

Polska, Londyn, Nowy Jork..

Cześć!

Jacie.. Tyle się dzieje! Do wylotu zostały tylko CZTERY DNI! Nie, nie potrafię ogarnąć tego moim prostym umysłem. O czym świadczy to, jak zaplanowałam mój ostatni w tym roku tydzień w Polsce.

 W poniedziałek były urodziny mojej siostrze, więc to jej starałam się zadedykować ten czas, ze znajomymi zrobiliśmy jej małą niespodziankę i pod pretekstem zakupów, zabraliśmy ją na laserowy paintball.

We wtorek od rana pomagałam w remoncie kaplicy. Super czas, cieszę się, że mogę zrobić coś dla innych i dla moich ideałów, moich poglądów i przede wszystkim dla Boga. Popołudniu byli goście, także spędziłam czas z nimi, a wieczorem pierwsze pakowanie w wersji demo. Dobrze mieć przyjaciół, którzy ogarniają niektóre sprawy za mnie.

Dzisiaj środa, znowu remont. Było widać pierwsze efekty, gdyż malowanie ma w sobie tę radość, że wysiłki mają bezpośrednie odbicie w rzeczywistości. Po czym zakupy, zakupy... I dzisiaj kolejne pożegnania.

Dla wszystkich au pairek chciałam podzielić się, prezentem, który sama przygotowałam dla siebie. Kupiłam zeszyt i poprosiłam moich przyjaciół, aby napisali w nim coś dla mnie. Jeszcze tego nie czytałam, zrobię to gdy będę tęsknić za domem. Zostało mi jeszcze sporo pustych stron, do niedzieli uzbieram jeszcze sporo wpisów.

Kolejne dni wypchane po brzegi spotkaniami, zakupami, pakowaniem. Planowaniem czasu w Londynie, w Nowym Jorku. Dalej nie wybrałam co będę czytała w samolocie. Ale wzięłam się już za zwiedzanie. Dzisiaj kupiłam świetny przewodnik po Nowym Jorku.



Polecam. Przejrzałam go i jest bardzo dobrze napisany. Prace nad wyprawą po Manhattanie trwają, chyba muszę jeszcze kupić plan miasta, by to wszystko porządnie ogarnąć. Tyle miejsc związanych z Gossip Girl do zobaczenia. 

Co do Londynu... To ciężko było mi cokolwiek zaplanować, więc postanowiłam... spytać ludzi! A kto zna lepiej Londyn, niż Londyńczycy? Także na InterPalsach wysłałam kilka wiadomości i czekam na odpowiedzi. 

Na koniec naszła mnie taka konkluzja nad tym, jak niesamowity jest Bóg, który spełnia moje marzenia, ponieważ wierzyłam, że się spełnią. Wy też wierzcie, bo wiara czyni cuda. Ona może całkowicie odmienić Wasze życie. Tylko wierzcie, módlcie się i miejcie nadzieję, gdyż nadzieja nigdy nie zawodzi. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz